Dzisiejsze oszczędzanie

kobieta niezależna
Moja przyszła emerytura

Oszczędzam

Rewolucja w reformach emerytalnych z dużym prawdopodobieństwem spowoduje, że dotknie nas bieda. Nie będę owijać w bawełnę. Ja się tego boję. Nie wyobrażam sobie sytuacji takiej, jaką widzę teraz. Emeryci i renciści żyją od miesiąca do miesiąca. A co będzie w przyszłości ze mną? Wiem, że to nie zależy od reformy emerytalnej, ani od tego czy będąc schorowaną staruszką, Ci z opieki, podrzucą mi jakieś grosze na życie. Moja przyszła starość zależy od tego co dziś zrobię i w przyszłości, aby temu zapobiec. 

  


Moje finanse 

Jakiej rady może udzielić osoba zadłużona w banku, bez pewnego dochodu na dzień dzisiejszy? Nie będę udawać eksperta ds. finansów, bo nim nie jestem. Powiem wam jakie ja mam podejście do finansów. Pieniądze to rzecz nabyta. Raz się je ma, raz się ich nie ma. Nie chcę się do nich przyzwyczajać i trzymać kurczowo jak spódniczki mamusi. Czasami trzeba podjąć poważną decyzję o zainwestowaniu swoich oszczędności. Dlatego lepiej się do nich nie przyzwyczajać bo można stać się ich niewolnikiem.

Działanie 

Co można zrobić, żeby na starość nie wylądować na bruku? Na pewno należy oszczędzać. Dobrym pomysłem byłoby zaplanować sobie plan oszczędzania na cały rok z góry, a później cieszyć się z efektów i być z siebie dumnym pod koniec roku:) 
Co jeszcze można zrobić? Otworzyć własny biznes, wspomagać się dotacjami z UE, cel tego biznesu - zarobić tyle, żeby zaoszczędzić na przyszłość.
Załóżmy, że mam już sporą sumkę odłożoną po kilkunastu latach, to teraz niech te zaoszczędzone pieniądze pracują dla mnie i generują kolejne pieniądze tak, aby powstał niekończący się dochód stały. Wtedy mogę być spokojną staruszką cieszącą się każdym dniem, bez zmartwień typu: czy jutro mam na chleb?
To w co zainwestuje te pieniądze prawdopodobnie będzie zależało od aktualnej sytuacji na rynku pracy i finansowym. Mam już parę pomysłów, a Wy?

Alina.



Komentarze